24 stycznia '23

Finaliści Mistrzostw Świata 2022

Z-Magazine
/
Portret hodowcy
nieuws-zangersheiderondetafel2022-38

Zangersheide

Finaliści Mistrzostw Świata 2022

W tym roku w finale MŚ skoczyło 20 młodych koni Z. Magazyn Z zaprosił odnoszących sukcesy hodowców do Lanaken i dowiedział się, że sukces to tylko wierzchołek góry lodowej z nieznaną masą pod spodem. Nasi hodowcy są słusznie dumni i dumni, ale przede wszystkim są realistami i otwarcie i szczerze opowiadają o swojej drodze do sukcesu i wielu niepowodzeniach po drodze. Nie boją się przyznać, że też im się poszczęściło. Lub chętnie przyznają, że ich przodek to szczęśliwy zbieg okoliczności. Dowiadujemy się również, że każdy rodzi się ze swojego pochodzenia. Na przykład Luc Henry hoduje na szczyt, ale nie jest jeźdźcem. Rozelien De Beck van de Withoeve jest hodowcą, ale także amazonką i mamą i nie odważy się hodować ostrych koni, które preferują Luc Henry i Emile Van Rossem. Synowie Emile'a lubią jeździć konno i aby utrzymać ich motywację, musi zapewnić dobre konie. Emerytowany hodowca Klapscheuta nie myśli jeszcze o zaprzestaniu hodowli, Emile ma 5 wnucząt, które również są pogryzione przez konie. Teraz również dla nich hoduje, więc każdy ma swoją historię….

Chrisa Van Loo

Kto jest kim?

Wim Luyten ma 81 lat i przywiózł ze sobą syna. Są hodowcami pięcioletniego Don Juana Z (Dominator 2000 Z), z którym Jarno van Erp wskoczył do finału. „Don Juan Z stracił jedną poprzeczkę w skoku, chociaż byliśmy szczególnie zadowoleni, że dotarł do finału i dogrywki. To już było zdumiewające, ponieważ Don Juan Z skoczył tylko ponad metr trzy miesiące wcześniej. Więc poszło szybko.

Bez medalu dla Don Juana Z, ale dla jego jeźdźca Jarno van Erpa. Brąz zdobył na Mindset ES, synu Aganix du Seigneur Z, hod./wł. Egbert Schep.

Z Danii przyjechał Philip Wendelboe ze Stadniny Koni Alfarvad, który po raz pierwszy miał finalistę Czempionatu Świata: D'Artagnan Alfarvad Z (Dominator 2000 Z). Philip to Alfarvad trzeciego pokolenia, w którym znajduje się około 50 koni, z których połowa jest pod siodłem. Duńska stadnina przyjechała na czempionat świata z trzema końmi. „Mój dziadek przyjechał już na pierwszą edycję mistrzostw świata. Początkowo hodował w obrębie duńskiego konia gorącokrwistego. Podobnie jak wszystkie inne księgi stadne w tamtym czasie, DWP była również bardzo protekcjonistyczna. Mój dziadek bardziej wierzył w wizję Léona Melchiora. Kiedy założył swoją księgę rodowodową, od razu dołączył. Jesteśmy całkowicie zorientowani na Z, często wybieramy ogiery Z, przyjeżdżamy w kwietniu na Z Tour, a we wrześniu na Czempionat Świata.

W siedmiolatkach mistrz Europy Thibeau Spits wskoczył do finału z Carlo van Klapscheutem Z (Carlow van de Helle), a potem jesteśmy w Mivaro, hodowli Emile Van Rossem & Zonen. „Każdego roku hodujemy osiem koni z tego samego plemienia. Mieliśmy już dużo szczęścia. W ciągu ostatnich 5 lat mieliśmy taką samą liczbę finalistów. W 2017 roku nawet mistrz świata z siedmioletnim Koriano van Klapscheut (Lord Z). Koriano jest synem Coriany van Klapscheut, którą znamy na poziomie 5* z Ericem Lamaze i Pilar Cordon. Moi synowie trenują nasze konie do 7 roku życia. Oboje pracują, hodują, a konie to hobby.

Matką hodowlaną Klapscheut jest 25-letnia Uriana van Klapscheut, córka Heartbreaker od Elandra (Joli Coeur x Vayrac). „Nie tylko Carlo, mój syn Steven również wskoczył do finału tych mistrzostw świata z sześcioletnią Quaną van Klapscheut (Iron Man van de Padenborre), córką Uriany.

Luc Henry zadzwonił wśród obecnych hodowców. Twoja twarz wygląda znajomo, powiedzieli chórem. Okazuje się, że Luc Henry to dobrze znane nazwisko. „Moi dwaj dziadkowie byli związani z końmi. Jeden był zapalonym hodowcą, drugi członkiem międzynarodowego jury. Miałem 9 lat, kiedy pojechałem z dziadkiem na Mistrzostwa Świata 1987 w Akwizgranie. I nadal pamiętam moją pierwszą wizytę w Zangersheide, około 46 lat temu. Następnie przyjechałem do Zangersheide z dziadkiem, aby Almé Z pokrył jego klacz. To mówi coś o mojej pasji do koni i hodowli. Od najmłodszych lat chciałem hodować najlepsze konie na świecie. Kieruję się intuicją i nigdy nie podążam za modą. Dourkhan Hero Z jest tego przykładem, zrodzony z nieznanego młodego ojca (Don't Touch Tiji Hero) i nieznanej młodej matki (Zinka de Kalvarie Z, Zandor Z x Calvaro Z). Dwa lata temu sprzedałem 90% hodowli i obecnie jestem współwłaścicielem dwóch źrebiąt.

Czy nie tęsknisz za tym, hodowcy chcą wiedzieć? Zwłaszcza jeśli twój koń zostanie wicemistrzem świata?

Luc Henry: Wcale nie, szczególnie z wdzięcznością czekam na Mistrzostwa Świata. W końcu jestem dopiero na początku łańcucha, a wynik obserwuję później. Hodowla nie jest nałogiem, od którego zawsze chcę więcej.

Rozelien De Beck przyprowadziła ze sobą swojego ojca Willy'ego. Są siłą napędową De Withoeve i mieli finalistę w kategorii sześciolatków z CSI van de Withoeve (Comilfo Plus Z). Kiedy Rozelien mówi, że De Withoeve to przede wszystkim mleczarnia dla koni, Philip van Alfarvad pyta, czy dobrze to zrozumiał. W Danii tego nie wiedzą. „De Withoeve pierwotnie była farmą krów mlecznych. Ewolucja ekonomiczna wymusiła na nas zmianę i staliśmy się mleczarnią dla koni, ponieważ każdego roku rodziło się około dziesięciu źrebiąt. W pewnym momencie doiliśmy około 40 klaczy. Początkowo kucyki, zestarzałem się i kucyki ustąpiły miejsca koniom. W tym okresie rozpoczęliśmy hodowlę selektywną pod kątem sportu.” Szybko okazuje się, że tatuś Willy jest kierownikiem logistyki, a Rozelien zajmuje się wyborem hodowli. Trenuje też ich konie. Znam swoje miejsce, subtelnie zauważa Willy. Rozelien: „Co roku potrzebujemy około 20 źrebiąt do naszej mleczarni. A ja nie lubię ich sprzedawać, wolę patrzeć, jak dorastają. Pierwszej selekcji dokonujemy w wieku 2 lat, większość z nich jest sprzedawana w wieku od 4 do 6 lat.

„To, co pokazują jako źrebię, później wróci jako koń”

Statystyki mówią nam, że finaliści mistrzostw świata mają duże szanse na międzynarodową karierę. Kiedy hodowcy wiedzieli, że ich źrebię to przeżyje?

Rozelien: CSI van de Withoeve był wyjątkowym źrebakiem. W naszym regionie mówi się o źrebięciu zbrodniczym, stąd nazwa CSI, nawiązująca do serii. Kiedy źrebięta mają 4 miesiące, pozwalamy im przeskoczyć z matką małą przeszkodę. W swobodnej atmosferze, tak po to, żeby zrobić wrażenie. Nie zawsze to rozumiesz, ale CSI nas rozwaliło. Jego postawa, odwaga, śmiałość, technika. Wyróżniał się pod każdym względem. I potwierdził ten obraz jako dwulatek. To, co pokazują jako źrebię, później wróci jako koń. Jako hodowca jesteś ciekawy swojego źrebaka i chciałbyś otrzymać wskazanie?

Wim: nie pozwalamy im skakać, dopóki nie skończą dwóch lat. Jesteśmy mieszanką hodowli źrebiąt skokowych i ujeżdżeniowych i hodujemy cztery źrebięta rocznie.

Philip: Nie pozwalamy im też skakać jak źrebięta, nie zaczynamy ich, dopóki nie skończą dwóch, trzech lat. Nie oceniamy, dopóki nie wejdą pod siodło. Sprzedajemy wtedy od 4 do 6 lat i wtedy nie zawsze podejmujemy właściwą decyzję. Czasami sprzedajesz za wcześnie, czasami za późno. Zawsze dajemy naszym koniom szansę na pokazanie się, a jeden koń pokazuje się szybciej niż drugi.

nieuws-zangersheiderondetafel2022-20-middel-164039

Philip: „Nie oceniamy, dopóki nie są pod siodłem”

 

Emile: Nasze źrebięta nie są systematycznie zbierane do skoków. Jeśli wydaje nam się, że mamy wyjątkowego źrebaka, jesteśmy naturalnie ciekawi i pozwalamy mu spacerować po hali z matką i ustawiać przeszkodę. Selekcjonujemy ściśle na naszej linii, hodujemy już piąte pokolenie i wtedy chciałbyś zobaczyć właściwości i cechy plemienia matki. Szukasz potwierdzenia. Czy to nie piękne? Kiedy się rodzą, niezmiennie myślisz, że wszystko będzie dobrze. Co oczywiście nie jest prawdą (śmiech).

nieuws-zangersheiderondetafel2022-15

Emile: „Kiedy się rodzą, niezmiennie myślisz, że wszystko będzie dobrze. Co oczywiście nie jest prawdą (śmiech)”

Luc: Twoje pierwsze wrażenie rzadko pokrywa się z rzeczywistością. Zgromadziłem moje źrebięta w hali, gdzie umieściłem cavaletti. Obserwowałem głównie ich zachowanie. Jak bardzo są zrelaksowani podczas skoku? Jak wyglądają i jak podchodzą do cavaletti? Sposób, w jaki skaczą jako źrebaki, zobaczysz później, gdy będą końmi. To nic nie mówi o tym, jak dobrze i jak wysoko będą skakać. Aspekt fizyczny jest tak samo ważny jak aspekt psychologiczny. Fizyczny sposób skakania pozostaje niezmieniony. Nie możesz jeszcze oszacować aspektu psychicznego. Można polegać na mentalności ojca i matki, ale co i ile źrebak odziedziczył po kim?

Wim: Są zwolennicy i przeciwnicy skakania źrebiąt. Najważniejsze, że odbywa się to w spokoju i relaksie.

Łukasz: pełna zgoda. Chcesz zobaczyć rzeczywistość, prawda? To tak, jakby dwulatki pozwoliły im swobodnie skakać w szoku. Wtedy widzisz widowisko i widowisko, ale nie prawdę. Trzeba być blisko natury.

„Klacz nigdy nie ma za dużo krwi i charakteru”

Jak skomponowano źrebaka i jakimi kryteriami się kierowano?

Wim: Don Juan Z pochodzi ze wspaniałej matki Zitha (Fuego du Prelet x Narcos II x Le Mexico). Wspaniała matka, która urodziła wspaniałego źrebaka. Zithę kupiliśmy jako klacz hodowlaną. Jej pierwszym źrebięciem był Contendro i został sprzedany do Rosji jako koń ujeżdżeniowy. Jej drugim źrebakiem jest Don Juan Z, z jednego z pierwszych zbiorów Dominatora. Zobaczyłam i musiałam to mieć. Jego model bardzo mi się spodobał i widzieliśmy, jak skacze, i to też było zauważalne. Szukaliśmy ogiera z dużymi możliwościami. Opłata za stadninę wynosiła wtedy jeszcze 1000 €. Nie wiem, o ile Dominator teraz prosi, na pewno się dogadaliśmy (śmiech). I wyszło dobrze. Jako dwu i pół latek pokazywaliśmy go na oględzinach Z, ale był zbyt zielony. Nie musieliśmy wracać na drugi dzień. Słuszna decyzja jury. Trenował go wtedy młody jeździec, ale Don Juan Z stał się bardzo imponujący i silny, podobnie jak jego ojciec, a potem poszedł do Jarno van Erp, który teraz jest także właścicielem połowy konia. Minęło trochę czasu, zanim grosz spadł z Don Juanem i na szczęście ten grosz spadł tuż przed Mistrzostwami Świata.

nieuws-zangersheiderondetafel2022-10-middel

Wim: „Minęło trochę czasu, zanim grosz spadł na Don Juana Z i na szczęście ten grosz spadł tuż przed Mistrzostwami Świata”

Philip: Matką D'Artagnana jest Cameron Alfarvad Z (Crown Z x Calido I), która doznała kontuzji i została klaczą hodowlaną. D'Artagnan jest jej pierwszym źrebięciem. Szukaliśmy potężnego ogiera z rozmiarami i wkrótce trafiliśmy na Dominatora. Szczerze mówiąc, nie poprzedziły tego żadne godziny pracy badawczej. D'Artagnan był niezwykle dużym źrebakiem i stał się wspaniałym koniem. To przeszkadzało mu jako młodzieńcowi. Jego nogi kołysały się we wszystkich kierunkach jak chudy. Poza tym w Danii skacze się głównie na małych zboczach i to nie działało na jego korzyść. Na początku miał ciężko, a mimo to jako czterolatek przeskoczył finał mistrzostw Danii. Było na to duże zapotrzebowanie, ale nie sprzedawaliśmy. Na szczęście inaczej przeżywalibyśmy mundial inaczej. Potem odpoczął, w lutym zaczniemy przygotowania do kolejnego mundialu (uśmiechy).

nieuws-zangersheiderondetafel2022-6-middel

Philip: „D'Artagnan był niezwykle dużym ogierem i stał się wspaniałym koniem. Jego nogi szły we wszystkich kierunkach jak chudy”

Emile: Carlo urodziła się duża, z Carlow van de Helle (Caretino x Corofino I) od Koriana van Klapscheut i jest córką Cicero Z van Paemel x Darco. Koriana była małą klaczą krwi z dużą ilością techniki. Mam też po niej Dominatora, bo potrzebuje ogiera z dużą mocą i dobrym charakterem. Carlo pochodzi z Carlow z tego samego powodu i miałem rację (śmiech). Moim zdaniem klacz nigdy nie ma za dużo krwi i charakteru. Chociaż mam też klacze, które są zbyt ostre. Jak dobieramy ogiery? Nie chcesz słuchać naszych dyskusji przy kuchennym stole. Dlatego mam system. Moi dwaj synowie sporządzają listę ogierów i kładą je na stole. Mam swoją listę i oni jej nie widzą. Jeśli jeden z ich ogierów pasuje do mojej listy, wybór jest dokonany. A jeśli moi synowie nie pasują do siebie, podejmuję trud i często wybieram coś zupełnie innego. W przeciwieństwie do moich synów, z łatwością ośmielam się wybrać młodego ogiera.

Carlo był również na inspekcji Z. Na początku szło dobrze, dopóki prezentacja się nie skończyła i Carlo zrozumiał, że musi jeszcze raz skoczyć. Było zamieszanie, Carlo wskoczył na oxera i wpadł w nie. Obaj wyszliśmy z ringu trzęsąc się na nogach. Jury pozwoliło nam wrócić następnego dnia, Carlo ponownie wszedł na ring z dreszczami, a ja natychmiast z nim wyszedłem. Myśleliśmy, że jest na tyle dobry, żeby się zaprezentować, okazało się inaczej. Nie martw się, w końcu nie jesteśmy hodowcami ogierów. Dla nas ogier oznacza ciężar. Jesteśmy zwykłymi hodowcami i ogiery nie pasują do tego obrazu. Zrobilibyśmy to krótko, ponieważ nie jesteśmy do tego wyposażeni. Carlo został wykastrowany, a mój syn go szkolił. Duzi handlowcy wykazywali duże zainteresowanie. Zwykle trzymam je do 7 roku życia i tak poszło z Carlo. Jest teraz połową rodziny Spits. Mieliśmy już umowę w sierpniu i teraz jest to oficjalne, 1 października wystawiłem Carlo fakturę (śmiech). Moje dzieci lubią jeździć konno i aby je zmotywować ważne jest, aby miały dobre konie. I to jest moja motywacja do hodowania dobrych koni. I mam już 5 wnuków, którzy też są zainteresowani. Już dla nich hoduję.

Luc: Wyhodowałem Dourkhan Hero Z z matki i ojca, których również wyhodowałem. Sprzedałem matkę Zinkę (Zandor Z) jako źrebię Karelowi Geensowi ze Stal De Kalvarie. Pod warunkiem, że później wyhodowałem z niego jeszcze dwa źrebięta. Jej pierwszym źrebakiem był Don't Touch Tiji Hero. To, że jest synem Diamanta de Semilly, zawdzięczam Timowi Van Trichtowi z Tiji Stables, bo nie byłem fanem Diamanta. Tim dokonał właściwego wyboru. Dourkhan Hero Z spacerował po pastwisku z około 25 innymi źrebiętami, kiedy odwiedził mnie Paul Van Den Bosch van de Berghoeve. Szukał klaczy hodowlanych i klaczek i jego wzrok padł na Dourkhan, którego sprzedałem za pół ceny. Dourkhan przeniósł się do Paula. W tym czasie miałem około 250 koni i zupełnie zapomniałem o Dourkhanie. Dopóki Paul nie zadzwonił do mnie z pytaniem, czy przedstawimy go na selekcji ogierów Z. Który ogier? Więc Dourkhan i po pierwszym dniu był już sprzedany do Zangersheide.

nieuws-zangersheiderondetafel2022-34-middel

Luc: „Miałem wtedy około 250 koni i zupełnie zapomniałem o Dourkhan Hero Z”

Rozelien: Zawsze szukam imienia, które pasuje do osobowości źrebaka i dlatego zawsze spóźniam się z jego rejestracją. „CSI” pasuje idealnie: Crime Scene Investigation, bo to był gangster. Matkę Calinka (Kashmir vh Schuttershof x Romeo) kupiliśmy jako klacz hodowlaną do mleczarni. Miała wtedy 11 lat. Nie stoi za tym żadne znaczące plemię. Niewiele o tym wiedzieliśmy. Później dowiedzieliśmy się, że kiedyś została skradziona. CSI to jej pierwszy źrebak. Widziałem ogiera Comilfo Plus Z na selekcji ogierów w Westfalii i myślałem, że już tam był fenomenalny. Później zobaczyłem go podczas prezentacji ogierów Z w Lanaken i wybór padł. CSI po urodzeniu była miłą małą lalką. Prezentowaliśmy go na Z Festivalu, ale niczym się nie wyróżniał. Kiedyś pozwoliliśmy mu skakać w domu i upadł do tyłu. Przyszedł klient z Francji, zobaczył CSI i od razu go kupił. Z pytaniem czy mógłby zostać z nami w odchowie. W wieku 3 lat zapytała, czy chcę go złamać w siodle. Często to robię, ale mam też dwójkę dzieci i nie chciałem zaczynać CSI. Znałem dziewczynę, która się w tym specjalizuje i przyniosłem jej to. Dwa miesiące później nadal nie siedziała w siodle. CSI następnie udał się do swojego właściciela we Francji. Tam też się nie udało i kilka miesięcy później znowu tu był. Ostatecznie Stefaan De Vos złamał go w siodle, po czym wrócił do Francji. Tam pozwolono mu wyzdrowieć na łące. Mike Van Haudt został jego jeźdźcem i powiedział, że potrzebuje jeszcze 3 miesięcy, aby wrócić. Teraz może zrobić z nim wszystko, długo zajęło mu zdobycie jego zaufania. Spójrzcie teraz, CSI i Mike zostali wicemistrzami Belgii w Gesves w tym roku. Tam został sprzedany rodzinie Geurtsów.

nieuws-zangersheiderondetafel2022-43-middel

Rozelien: „CSI była miłą małą lalką po urodzeniu. Prezentowaliśmy to na Z Festival, ale nie rzuciło się w oczy”

„Silny charakter jest często kojarzony ze złym charakterem”

Uderzające jest to, że nasi finaliści mają charakter i osobowość. Czy to warunek sukcesu?

Rozelien: Niefortunne jest to, że silny charakter jest często kojarzony ze złym charakterem.

Luc: Ja to widzę inaczej, konie są wrażliwe. Jeśli są trudne, że tak powiem, to przez ich wrażliwość. A wrażliwość jest warunkiem wstępnym tego, co u konia określamy jako roztropność. A żeby skakać bezbłędnie, trzeba być ostrożnym. Kiedy są również fajne dzięki swojej wrażliwości, mogą stać się topperami.

Wim: Pytanie brzmi również, dlaczego ten jeden jeździec ma pewność siebie, a około 10 poprzednich nic w tym nie widziało. Sjiem nie był najłatwiejszy, Jeroen Dubbeldam został dzięki niemu mistrzem olimpijskim.

Emile: W tym sensie ludzie nie różnią się od koni. Postacie zderzają się lub klikają.

Coriana wygrała klasy 1.60m, ale nie można było z nią wjechać na arenę. Weszłaś na ring. Wiele z jej dzieci jest dokładnie takich samych i rozpoznaję to od czasów źrebiąt. W mojej hodowli preferuję matki o silnym charakterze. Czasem za mocni, ale ich dzieci robią różnicę później.

„Potrzebujesz czynnika szczęścia, aby dostać się do finału”

Łatwo zadać pytanie finalistom, ale jak ważny jest ich zdaniem wynik?

Wim: Myślę, że to ważne. Don Juan Z pokazał, co ma do zaoferowania. Pokazał jakość i mentalność, umiejętności i charakter. Dla mnie idzie do 1,60 m. Nie mam pojęcia, czy to kiedykolwiek zadziała, nikt tego nie zobaczy, chociaż chcę tego doświadczyć.

Philip: Kiedy wracasz do Danii z finalistą Pucharu Świata, jest to bardzo cenione. W tym sensie jest to ważne dla naszej hodowli.

Emile: Na Mistrzostwach Świata możesz porównać swoje konie z rówieśnikami. To jest dla mnie najważniejsze. Ponieważ potrzebujesz czynnika szczęścia, aby dostać się do finału.

Luc: W najlepszym przypadku dostajesz potwierdzenie jako hodowca na Pucharze Świata i jak mówi Emile, potrzebujesz też szczęścia w finale i rozgrywce. Jeśli chodzi konkretnie o Dourkhana, nie można zaprzeczyć wpływowi Christiana Ahlmanna. Ważną rolę odgrywa również jeździec. Freeman Heureka Z (For Pleasure) z mojej hodowli również startował w sześciolatkach. Do rundy szło dobrze, a potem widać było brak doświadczenia kolarza. To absolutnie żadna wina. Wskazuje tylko, jak ważny jest jeździec lub jeździec. Zawsze osiągasz wynik za pomocą dwóch.

nieuws-zangersheiderondetafel2022-53-middel

Luc: „Zawsze osiąga się wynik dwoma”

„Pamiętaj, że przegrywasz przy 30%, przy 30% wychodzisz z kosztów, a przy pozostałych 30% wygrywasz. A jeśli będziesz miał szczęście, ostatnie 10% zatroszczy się o główną wygraną. „Nasi hodowcy cieszyli się z wyniku Pucharu Świata, choć są też realistami. Świadczą o swoich sukcesach i porażkach. Bo są niezaprzeczalne. I czy hodowca może jeszcze przetrwać w 2022 roku?

Rozelien: trudne! Najlepsze źrebięta i konie zawsze będą dobrze przyjmowane na rynku. Ale nie powinniśmy być tym zaślepieni. Nie wszystko, co wyhodujesz, odniesie sukces i żaden hodowca nie jest od tego wyjątkiem.

Emilie: To nie dlatego, że dobrze sprzedajesz jednego źrebaka lub konia, że ​​dobrze ci idzie.

Rozelien: jeśli wyhodujesz 10 źrebiąt, to już 3 nie przejdą badań lekarskich. Są inni, którzy nie spełniają oczekiwań. Mamy tę przewagę, że sami odchowujemy i ujeżdżamy nasze źrebięta. I sami produkujemy siano i słomę. To robi różnicę w rachunku. Hodowla to dla nas pasja, a nie szczegółowy bilans księgowy. Z grubsza szacuje się, że źrebak po urodzeniu kosztuje 3000 euro. Wtedy mówimy o naturalnej ciąży z młodym ogierem. W przypadku źrebaka ET możesz pomnożyć tę cenę przez 3. Odchowanie roczniaka kosztuje 1000 euro, dwulatka 1500 euro, trzylatka 2000 euro. Zaufaj mi, nie sprzedaje się każdego trzylatka za grosze.

nieuws-zangersheiderondetafel2022-56-middel

Rozelien: „Dla nas hodowla to pasja, a nie szczegółowy bilans księgowy”

Wim: Hodowla to hobby i kosztuje nas pieniądze. I naprawdę musisz mieć szczęście, ponieważ wszyscy mamy niepowodzenia. Mamy bardzo dobrą klacz ujeżdżeniową, która obecnie przebywa w klinice z kolką. Jeśli masz tylko kilka klaczy, takich jak my, taka strata jest bardzo ciężka. Zauważam, że jako małemu hodowcy jest coraz trudniej, bo poprzeczka jest stawiana coraz wyżej.

Luc: za jakość zawsze się płaci. Takie powinno być twoje podejście jako hodowcy. Pnij się na szczyt, a zostaniesz za to nagrodzony. A hodujemy coraz lepiej, średni poziom znacznie się podniósł w ostatnich latach. Nigdy wcześniej tak wiele koni nie skakało na arenie międzynarodowej na odległość 1,40–1,50 m.

Ta pogoń za szczytem wiąże się z wieloma niepowodzeniami. To jest wpisane w hodowlę. Pamiętaj, że tracisz 30%, z 30% wychodzisz z kosztów, a z pozostałymi 30% wygrywasz. A jeśli masz szczęście, ostatnie 10% zajmie główną wygraną.

A jeśli chodzi o sprzedaż, nigdy nie wiesz z góry, czy podejmujesz właściwą decyzję. Wyhodowałem Bogeno (Baloubet du Rouet), który miał międzynarodową 5* karierę z Dodą De Mirandą Neto. Jako źrebak Bogeno nie spełniał żadnych oczekiwań. Sprzedałem go po półtora roku za mniej niż opłata za reproduktora, czyli 2000 €.

Emile: Mam 67 lat i jestem na emeryturze (śmiech). Klapscheut istnieje do dziś dzięki jednej klaczy: Uriana (Heartbreaker). Aby urozmaicić hodowlę, kupiłem później inne odmiany, nikt nie spisał się lepiej niż Uriana. Pożegnałem się z pozostałymi. To też jest hodowla: inwestowanie, a jeśli coś nie wyjdzie, ponoszenie straty, bo trzeba odważyć się na ścisłą selekcję. To część hodowli. Kiedy zaczynałem miałem 30 koni po 10 latach. Albo jesteś bankrutem, albo wygrałeś na loterii. Na szczęście wygrałem w lotto. Tak to widzę proste. I mam na myśli loterię.

Pierwszego konia wyhodowałem w 1974 roku. Od Cidre de Bouché, wówczas ogiera progresywnego. Hodowałem na własny użytek. Lub nazwij to nadużyciem (śmiech). Przyjechałem do klienta jako kowal i był tam roczniak z Gibramino. Nie wyglądała dobrze i była całkowicie zaniedbana. Mówię o ponad 35 latach temu. Znałem plemię tej roczniaczki i ją kupiłem. Jej pierwsze źrebię, po Lys de Darmen, było natychmiastowym hitem. Patrice Delaveau jeździł nim na arenie międzynarodowej. Nazywał się Mistral van Klapscheut. Jej kolejne dwa źrebięta zmarły. Chciałem więcej tego plemienia i po długich poszukiwaniach, nie było jeszcze internetu, znalazłem klacz z tego plemienia, po Joli Coeur. Była we Flandrii Zachodniej. Ci właściciele początkowo nie chcieli sprzedawać. Dzwoniłem do nich co trzy miesiące przez dwa lata i wreszcie udało mi się je kupić. Za duże pieniądze, ale co tam. Mam je zakryte, a jej pierwsze źrebię się nie urodziło. Trudny poród, tak bardzo, że bałam się o klacz. Ona dała radę, jej źrebak nie.

Potem kazałem ją przykryć Lys de Darmen, bo już mi się to udało. I wychodzi klaczka. Jestem szczęśliwy! W następnym roku znów jest w ciąży. Pewnego ranka nie widzę jej głowy wychodzącej ze stajni. Idę sprawdzić, a ona nie żyje, pęknięcie aorty. Na szczęście miałem jeszcze jej klaczkę, Urianę. Kilka lat później przeskakuje koło i tam wszyscy mówią mi, że nie może być Lys de Guts. Zacząłem mieć takie wątpliwości, że zrobiłem jej badanie DNA. I rzeczywiście, to nie był Lys de Darmen, tylko Heartbreaker. Byłem zadowolony z mojej klaczy, mimo że nie była tym, kogo chciałem. Doszliśmy do polubownego porozumienia z właścicielem ogiera iw ramach rekompensaty otrzymaliśmy darmowego reproduktora z Tulonu (śmiech). Z perspektywy czasu, krew Heartbreaker była moim wielkim szczęściem. Jej pierwszymi trzema źrebiętami były klacze, a pociąg odjechał. Mieliśmy wiele niepowodzeń, ale całkiem przypadkiem wygraliśmy też na loterii.

nieuws-zangersheiderondetafel2022-61-middel

Emile: 'hodowla to inwestowanie a jak nie wyjdzie to ponoszenie straty bo trzeba się odważyć na selekcję ścisłą'

Luc: Myślę, że to dobry przykład tego, jak naprawdę działa hodowla. Emile mógł mieć szczęście, ale konsekwentnie wierzył w swojego przodka i ten upór się opłacił.

W życiu trzeba być ze sobą szczerym i to samo dotyczy hodowli. Wielu hodowców marzy i oszukuje się, jeśli chodzi o jakość ich hodowli. Mają nadzieję i widzą rzeczy, których nie ma.

nieuws-zangersheiderondetafel2022-32-middel

Luc: „W życiu trzeba być ze sobą szczerym i dotyczy to również hodowli”

Philip: Punktem wyjścia powinno być realistyczne spojrzenie na Twoją hodowlę. Prędzej czy później dostaniesz za to zapłatę. Hodowla to pasja i emocje, a jednak przede wszystkim trzeba mieć odwagę trzeźwo patrzeć i surowo oceniać.

Luc: To jest często problem z hodowcami, patrzą emocjonalnie, a nie racjonalnie.

Emile: To też wynika z nadziei i to ma sens, bo dopiero po dwóch pokoleniach wiesz, co ma do zaoferowania twoja linia matczyna. Tymczasem możesz pomarzyć. A potem możesz mieć bardzo dobrą klacz, jeśli spojrzysz na to czysto genetycznie, zawsze rozwadniasz wino. A tak, źrebię to suma matki razy ojca. Jeśli okaże się, że dominują cechy matki, a zatem faktycznie masz dobrą matkę, jesteś 10 lat dalej. Myślę, że mimo wszystko.

nieuws-zangersheiderondetafel2022-41-middel

Emile: „dopiero po dwóch pokoleniach wiesz, co ma do zaoferowania twoja linia matczyna”

Łukasz: i jeszcze. Jeśli masz klacz, która skacze z dobrym nastawieniem i techniką, więc nie musi skakać 1,60 m, masz większą szansę, że przekaże to dalej. Kupiłam Ayade de Septon (Wandor van de Mispelaere), która skoczyła 1,60m z Kevinem Stautem, gdy miała 2 lata. Nikt ich nie chciał, była też mała ze swoimi 1,58 m. Wyhodowałem Cayadix Hero Z (Cadence van 't Gelutt Z) i Ebbadya Hero Z (Erco van 't Roosakker) i obaj skoczyli po 1,60 m. Musisz rozpoznać mentalność, ostrożność i krew w swojej matce i wtedy jest dobrze. A potem rodowód jest dobrym wskaźnikiem. Co robili jej rodzice, dziadkowie i pradziadkowie? Ta informacja nie kłamie. Kupiłem Tic Tac du Seigneur, ponieważ było mnie na niego stać, a to dlatego, że jako dwulatek został ranny w stajni. Nikt nie wiedział, co przyniesie mu przyszłość. Kupiłem więc młodego konia z grubą nogą i niepewną przyszłością. Dlaczego? Spójrz na rodowód: Clinton x Darco x Heartbreaker. Jako siedmiolatka babcia była najlepszą w swoim roku. Matka była prawie niemożliwa do prowadzenia, ale była bardzo ostrożna. Tic Tac z pewnością nie był najłatwiejszy, ale genialny, podobnie jak jego jeździec Jérôme Guery. Tutaj w Lanaken zostali mistrzami Belgii. Później Ben Maher skakał z nim na Igrzyskach Olimpijskich w Rio. Nie nazywam tego szczęściem.

Emile: Nadal codziennie popełniam błędy dotyczące koni i jutro nie będzie inaczej. Jest po prostu wiele czynników, które odgrywają rolę, której nie można przewidzieć. Kiliana van Klapscheut

(Landor S) jest córką Goriany i wnuczką Coriany, które obie skoczyły 1,60 m. Mój syn Geert jeździł na niej w BK dla 7-latków. Dzień pierwszy bez zarzutu, dzień drugi również bez zarzutu. Stephan Conter chciał je kupić natychmiast i był gotów wydać dużo pieniędzy. Kiliana była naprawdę dobra i mówię, że porozmawiamy po finale, jeśli mnie rozumiesz (mruga).

Niedziela była ostatnią przeszkodą z namiotem VIP, a Kiliana nie przeskakuje, ale przez przeszkodę. Nie wiem, co ją opętało, ale nie pokonała pierwszej przeszkody w finale. I nigdy nie przygotowaliśmy ich ponownie do gry. A Stephan Conter ich nie kupił. Zabawne jest to, że Kiliana została później klaczą hodowlaną i dała między innymi Odinę van Klapscheut (Jestem gwiazdą Moerhoeve'a). Conter go kupił, a później Petronella Andersson wygrała z nim BK dla 7-latków. Myślę, że Matka Kiliana była zbyt ostra. To było ryzyko w mojej hodowli, ale teraz wygląda na to, że jej dzieci mają się dobrze. Połącz ją z Diamantem lub Dominatorem Z, a otrzymasz dobre konie. Teraz spodziewa się źrebaka po Tangelo vd Zuuthoeve i myślę, że to też dobrze się ułoży.

nieuws-zangersheiderondetafel2022-51-middel

Emile: „Wciąż codziennie popełniam błędy dotyczące koni i jutro nie będzie inaczej”

Rozelien: Rozumiem filozofię Emile'a, ale nie podejmuję takiego ryzyka. Dla mnie nie muszą być zbyt ostre. W końcu muszę je zrobić i wyszkolić. Nigdy nie odważyłbym się wyhodować konia takiego jak Tic Tac du Seigneur. W takim razie jesteś o krok od bycia szaleńcem lub geniuszem. A jeśli są szaleni, kto będzie chciał je prowadzić? Nie ja. Mam córkę Panama du Seigneur, matkę Tic Taca, i nigdy nie użyłbym do tego Clintona. Wolę raczej spokojnego, chłodnego ogiera z dużym zakresem.

Luc: Wolę mieć za dużo niż za mało krwi i ostrożności. I dostają to za 80 do 90% od matki. Spójrz na Odinę i jej matkę Kilianę.

Philip: Do naszej hodowli wybieramy również ostre, staranne klacze, które przynajmniej mają mentalność, by pozostać bez skazy.

Wim: Don Juan Z był dopiero drugim źrebięciem naszej klaczy. W takim razie nie możesz jeszcze oszacować, co ona odziedziczy. Nie celowo zagraliśmy bezpiecznie z Dominatorem Z. Nie wiedzieliśmy wtedy, jak odziedziczy. Dominator Z po prostu przekonał nas, kim jest i dobrze się stało. Ale szczerze mówiąc, nie wiedzieliśmy tego wcześniej.

Na koniec, która słoma z którego ogiera Z może leżeć pod Twoją choinką?

Wim: Jesteśmy teraz 6 lat później i ponownie wybrałbym Dominatora, chociaż Cicero Z van Paemel również do nas przemawia.

Philip: Kiedyś byłem fanem Air Jordan Z. Teraz mamy pięć źrebiąt po Dourkhan Hero Z, to oczywiste?

Luc: Naprawdę jesteś hodowcą, który mówi z wiedzą (śmiech).

Emile: Ten wybór zależy od klaczy. Dominator Z dobrze pasowałby do Kiliany. W przeszłości też dobrze radziłem sobie z Cicero Z, ale jak zawsze w hodowli oprócz zalet dostaje się wady. Współżyłam już z Comme Il Faut i widzę też coś w Comilfo Plus Z. Ponieważ nasze klacze są bardzo ukrwione, często preferujemy klasyczne belgijskie, fajne buhaje z rozmachem.

Luc: Nie mogę wybrać Dourkhan Hero Z? Następnie wybieram Aganix du Seigneur Z. Myślę, że dla każdego jest jasne, co dziedziczy?

Rozelien: W tym roku użyłam Contagio Z dla córki Panama du Seigneur. W zeszłym roku miałem bardzo ładne źrebię po Colorit Z. A moje doświadczenie z Comilfo Plus Z jest takie, że bardzo mocno się rozmnaża. jeszcze to wykorzystam. Chociaż teraz wyhodowałem również mojego własnego zatwierdzonego ogiera, Touch of Grey van de Withoeve (Untouchable). Własna hodowla, własna produkcja i autoprezentacja podczas przeglądu ogierów. Cieszył się dużym zainteresowaniem, ale tak mi się podoba, że ​​chcę go zatrzymać. Pokrył z nami 7 klaczy. Jestem więc bardzo ciekawa efektu. A w przyszłym roku wystawię go na konkurs ogierów. Mój pierwszy raz. To będzie ekscytujące. Wspaniałą rzeczą jest to, że jest czwartym pokoleniem Withoeve i jestem z tego dumny.

Udostępnij